Dziś taki inny post o ministrach ze Szwecji. O ile szczepienia przeciw pandemii to nasz codzienny temat. Tak rzadko spotykamy ministra, który opowie o swoich zmaganiach by dodać otuchy społeczeństwu, które zachorowało na nowotwór. 
Lena Hallengren, 10 kwietnia powiedziała w wywiadzie dla TV4 „Nyhetsmorgon”, że jest leczona z powodu raka piersi. Szwedzka Minister Spraw Społecznych przeszła niedawno operację piersi i w poniedziałek rozpoczęła chemioterapię, która może wpłynąć na pracę ministra. Dziękuje za wsparcie, jakie otrzymała po wywiadzie i poniższej publikacji postu. „Dziękuję wszystkim za miłe i ciepłe pozdrowienia! Chciałbym móc odpowiedzieć na każde z nich. Naprawdę bardzo dziękuję! ”
Na swoich social mediach opublikowała post. To jedyny komentarz poza wywiadem. „Niedawno przeszłam operację raka piersi w Länssjukhuset w Kalmarze. Teraz wiosną i latem będę przechodzić chemioterapię. Moją wolą jest wypełnienie mojej pracy jako ministra, nawet gdy trwa leczenie. Oznacza to, że oprócz sesji terapeutycznych będę uczestniczył w spotkaniach, wywiadach i innych zobowiązaniach. Z powodu pandemii większość prac jest już wykonywana cyfrowo i zdalnie. Oznacza to, że w dużej mierze mogę zacząć od mojego rodzinnego miasta Kalmar. Premier i ja prowadzimy ścisły dialog na temat mojego przydziału, a ja i mój lekarz prowadzimy ścisłe rozmowy na temat mojego leczenia. (…). Nie chcę wchodzić w szczegóły dotyczące mojego stanu zdrowia, ale jednocześnie chcę być otwarta na temat leczenia raka piersi. W Szwecji każdego roku diagnozuje się od 8 000 do 9 000 kobiet. Może pomogę komuś ustalić priorytet mammografii lub poszukać czegoś, co jest niepokojące. Rak piersi jest poważny, a prognozy dotyczące wiadomości są coraz lepsze dzięki dostępowi do mammografii, postępom naukowym i lepszym metodom leczenia. Ważne jest dla mnie to, że chcę być traktowana jak zwykle. (…). W tej chwili nie udzielę więcej wywiadów na ten temat. Na koniec chciałabym powiedzieć, że otrzymałam bardzo dobrą opiekę, fantastyczne wsparcie od moich bliskich i jestem optymistą, że moje leczenie pójdzie dobrze.”
O otrzymaniu wiadomości o raku w wywiadzie mówi: To było transformujące, oszałamiające, bardzo nierealne, a zwłaszcza, że czujesz się jak zwykle, prawie utrudnia to przyswajanie. Oczywiście, jeśli chodzi o prace mówi, że będą dni, kiedy będę czuła się trochę słabsza i pomyślę „nie, teraz nie wytrzymam tego dnia, musze zwolnić tempo”. Zamierzam poświęcić czas, którego potrzebuję dla zdrowia, ale nie zamierzam rezygnować ze swojej pracy, bo też jest fantastyczna. Na pytanie, czy się boi, odpowiada: Nie.
Stefan Löfven oczywiście był trochę zszokowany. W komentarzu do SVT Nyheter powiedział: „Lena Hallengren przez ostatni rok ciężko pracowała i pracowała przez całą dobę, aby poradzić sobie z pandemią koronową. Występowała na konferencjach prasowych, w wywiadach, odbywała cyfrowe wizyty w całym kraju i wykazała się dużą mądrością i umiejętnościami w trudnym dla naszego kraju okresie. Poważne choroby, takie jak rak, mogą dotknąć każdego. Na tym polega brutalność. Lena Hallengren pozostanie szwedzkim ministrem spraw społecznych podczas leczenia, Zrobię wszystko, by wesprzeć Lenę Hallengren tak, jak sobie tego życzy. Jeśli nie będzie mogła uczestniczyć w posiedzeniu rządu, zastąpi ją inny minister. Mamy do tego dobry system. Jak zwykle uczestniczy w pracy przed podjęciem decyzji.”
Hans Dahlgren, minister UE, został pierwszym ministrem, który otrzymał pierwszy szczepionkę, 8 kwietnia.
Hans Eric Albert Dahlgren ur. 16 marca 1948- szwedzki polityk i dyplomata, działacz Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, kilkukrotny sekretarz stanu, od 2019 minister.
24 kwietnia zaszczepiła się także Ann Linde, minister spraw zagranicznych.
Victoria i Daniel nie zostali jeszcze zaszczepieni przeciwko COVID-19. Teraz mają przeciwciała, ale zostaną zaszczepieni później - mówi Margareta Thorgren. Prawdopodobnie będą postępować zgodnie ze schematem szczepień obowiązującym w regionie Sztokholmu.
****
22 kwietnia o godzinie 9.00 odbyło się przesłuchanie w KU (Komisji Konstytucyjnej) byłej minister spraw zagranicznych Margot Wallström. Chodzi o jej działania w związku ze spotkaniem w Sztokholmie ówczesnego ambasadora Szwecji w Chinach z chińskimi biznesmenami w 2019r. Cześć rozprawy była prywatna i trwała więcej niż godzinę.
KU bada, co Wallström mogła wiedzieć o spotkaniu zorganizowanym przez byłą ambasador Chin Annę Lindstedt z nadzieją, że doprowadzi ono do uwolnienia szwedzko-chińskiego wydawcy Gui Minhai. W tej sprawie spotkała się z Angelą Giu, córką Gui Minhai, która przyleciała z Londynu. Zdarzenia miało miejsce w styczniu 2019r. w Sheraton w Sztokholmie i były całkowitym zaskoczeniem dla Wallström.
Przesłuchanie dotyczyło postępowania MSZ z byłą ambasador Szwecji w Chinach Anną Lindstedt i uwięzienia wydawcy Gui Minhai. - Mamy do czynienia z tymi, którzy bardzo uważnie tego słuchają i są gotowi to wykorzystać. Nie chcę robić niczego, co mogłoby narazić Gui Minhai na cierpienie z powodu tego, co robimy, powiedział Wallström podczas otwartej części przesłuchania KU.
Margot Wallström jak dyrektor ministerstwa Spraw Zagranicznych nie wiedziała, że ambasador chciał zorganizować spotkanie na tle stosunków międzyludzkich Szwecja- Chiny. Lecz Pani ambasador Anna Lindstedt napisała taki list, w którym tylko autor wiedział co ma na myśli. Jak wspomina Wallstrom: nie można było zrozumieć, co planuje ambasador, mimo wysłania maila od ambasadora do MSZ z informacją o otwarciu na takie spotkanie. Wallström zwraca uwagę, że wiadomość e-mail była ogólna i nie zawierała żadnych informacji o tym, gdzie, kiedy, jak i kto weźmie udział.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że ministerstwo nie wiedziało, że ambasador jest w Szwecji, nie mówiąc już o tym, że zaaranżowała bieżące spotkanie. Expressen ujawnił wcześniej, że Anna Lindstedt została w końcu wezwana do Szwecji(rezygnacja ze stanowiska ambsadora), ponieważ za bardzo zaangażowała się osobiście w sprawę uwięzionego szwedzkiego wydawcy Gui Minhai. Z instrukcji i wskazówek Ministerstwa Spraw Zagranicznych jasno wynika, że kontaktem z Angelą Gui zajmuje się departament w Sztokholmie, a nie ambasador. „ Zła ocena nie pomoże w instrukcjach. Nadal spekulujemy, jakie były motywy, ale tak się skończyło. Ważne było dla nas zminimalizowanie szkód. Było jasne, że załatwienie tej sprawy nie jest wyłączną odpowiedzialnością ambasady”, odpowiedział Wallström.
Komentarze
Prześlij komentarz